Amerykańscy peacekeeperzy wpadają na cudzą ziemię i strasznie zdziwieni, że nikt ich nie lubi. I że strasznie Araby to terroryści. A czym się różnią właśnie oni od polskich partyzantów? Przecież oni też bronią kraju przed najeźdźcą.
Następny oszołom co G***o ie a się wypowiada. gdzie ty tam widzisz Arabów ?? I gdzie ty tam widzisz partyzantów ?? I gdzie ty tu widzisz jakichś najeźdźców??
"A czym się różnią właśnie oni od polskich partyzantów?"
Tam nie było wojny przeciwko jakiemuś okupantowi ale wojna domowa a główną bronią był głód. Walczące strony spowodowały klęskę głodu w w wyniku której zmarło setki tysięcy ludzi. . Czy AK w walce z Niemcami głodziła Plaków ???
"Przecież oni też bronią kraju przed najeźdźcą."
Tam nie ma żadnych najeżając . Amerykanie tam byli w ramach ONZ i ich zadaniem była ochrona dostaw żywności. tylko ze przepisy ONZ były tak debilne ze nie przynosiło to żadnych rezultatów więc doszli do wniosku ze najlepszym sposobem na ochronę dostaw żywności jest zakończenie bądź przynajmniej ograniczenie tej wojny.