Wczoraj oglądałam i chociaż nie lubię kina wojennego to mnie zatkało. Zachodzę w głowę jak oni o zrobili, taki realizm i naturalność do bólu. Wszystkie ostrzały, ranni, tubylcy, no po prostu idealnie i po mistrzowsku. Jakbym tam była, zero odczucia, że to jakikolwiek film. Idziak operatorsko spisał się na złoty medal, aktorsko to samo.
Prawda! ZDJĘCIA! Stanowią o sile tego filmu! Wyobraźcie sobie pierwsze sceny z Szeregowca Ryana rozciągnięte na CAŁY FILM! I tak to się odbyło. Operatorka genialna w tym filmie. DOBRE BO POLSKIE! :)
Ridleyowi nie idzie ostatnio najlepiej (Prometeusz), ale Hannibal, Królestwo NIebieskie (tylko wersja reżyserska), Helikopter w Ogniu czy Gladiator - to są filmy!
To prawda, że nie idzie mu ostatnio najlepiej, ale ja zaproponowałbym jednak inne filmy :
1 Obcy,
2 Łowca androidów,
3 1492.
Kolejność nieprzypadkowa.
To prawda.
Ridlej zaczął z grubej rury : Obcy.
Potem poprawił Łowcą i jeszcze rzutem na taśmę 1492.
Potem coś z głową mu się staneło niedobrego i nagrał Helikopter w ogniu i inne śliczne gnioty.
Analogicznie Machulski : Seksmisja, potem Kingsajz i ... cheloł, nie ma gościa.
Smutek.